Dzielnica w której zamieszkują turyści plecakowi,wygląda trochę jak slumsy.Hostele ,których zresztą niewiele,często wyglądają jak mega norki.Jak i w całym mieście,turystów tu jak na lekarstwo.Po stolicy spodziewaliśmy się czegoś więcej, w końcu to serce 240 milionowego kraju.
Jakarta jest dosyć chaotyczna,pośród budek,budeczek i domków ze sklejki wyrastają okazałe wieżowce.
Szwędamy się po mieście,szukając ciekawych miejsc.Napewno jednym z nich jest usytuowany w centrum ogromny park z wieżą wysoką na 137m, na którą wjechaliśmy.Niedaleko jest też największy meczet w calej Azji oraz sąsiadująca z nim piękna katedra.
Odwiedziliśmy też Taman Mini Indonesia Indah,oddalony jakieś 25km od centrum ,ogromny ( 100hektarów powierzchni) kompleks przedstawiający całą Indonezję w pigułcę – już wiemy gdzie pojedziemy następnym razem:-)).W Taman Mini jest też mnóstwo ciekawych muzeów i wystaw – np. insektów,fauny i flory,ale też muzeum transportu,techniki ,wojskowe,żeby to wszystko zobaczyć trzeba by tu chyba z tydzień spędzić.
Trafiliśmy też do portu,gdzie stacjonuje ostatnia chyba na świecie żaglowa flota handlowa.Ogromne drewniane szkunery są jak z innej epoki.
Ciekawostka.Chodniki w tym kraju (jak i w całej Azji) nie są dla pieszych.To istny tor przeszkód.Są dziurawe i poniszczone,często poustawiane są na nich wielkie donice,albo drzewa z gałeziami uniemożliwiającymi przejście.Tubylcy rozstawiają się na nich ze swoimi kramami,albo urządzają warsztaty w których naprawiają skutery.Uwielbiają też parkować swoje motorki w poprzek chodników,a jeśli tylko jest możliwość to chętnie po nich jeżdżą. Przejścia dla pieszych to też fikcja,nikt tu przechodniowi nie ustąpi.
Pojawił się nowy środek transportu – bajaje.Małe pierdzące,śmierdzące,trzęsące się motorki z mini kabiną dla 2 pasażerów.
Zegnamy się pomału z Indonezją i 19 listopada rano wylatujemy do Kuala Lumpur,a stamtąd 20.11 lecimy do Kuching na Borneo.Planujemy powrócić do Indonezji,ale tym razem na Sumatrę,jednak to dopiero pod koniec grudnia.Definitywnie zrezygnowaliśmy też z Filipin,niestety nie wystarczy nam czasu.
Informacje praktyczne:
Hostel Asri – 130.000Rp (mini pokoik z Air-con.)
Bajaj po mieście – 10.000 – 15.000Rp za kurs
Autobus miejski TransJakarta – 3500Rp za jazdę