Czas na przerwe!

Raj odnaleziony!!!W odległości 30 minut rejsu łodzią od brzegów Lamboku znajdują się 3 małe wysepki : Gili Trawangan ,Gili Meno i Gili Air,my wybraliśmy tą ostatnią.Gili po Indonezyjsku znaczy mała wysepka i to prawda – naszą obeszliśmy wzdłuż brzegu w ciągu godziny.Na wysepce nie ma ulic,jedynie wydeptane ścieżki.Nie ma samochodów ani nawet skuterów,jedyny środek transportu to przymałe rowery lub mini koniki ciągnące mini bryczki.Wyspy nie mają ujęć słodkiej wody (pod prysznicem jest morska) ani doprowadzonego z lądu prądu.Jest za to centralny stary generator,który właściwie bez przerwy jest zepsuty.Tubylcy mają swoje male agregaty,ale włączają je jedynie od 18.00 do 21.00,czasem do 22.00.Wtedy ładujemy wszelkie akumulatory:-).Strzał w dziesiątkę to wynająć sobie tutaj domek z klimatyzacją – przecież wciąż nie ma prądu!Te wszystkie „wady” dodają tylko uroku temu miejscu.Nie ma tu tłustych hoteli,większość to proste bambusowe bungalowy,mieszkamy w jednym z nich z cudnym widokiem na morze.Kolejny atut to naprawdę piękna rafa koralowa z niezliczoną ilością różnych stworzeń.Codziennie pływamy z rurką i maską i codziennie widujemy żółwie morskie.Są spore ,spokojnie pół metra średnicy,żerują na naszej rafie i w ogóle się nami nie przejmują.Czasem plywamy 2 metry od nich przez 10 minut a one spokojnie zajadają.Dogadzamy sobie też kulinarnie.Mnóstwo tanich ryb i owoców morza,świetne lokalne specjały i całkiem przyzwoita pizza ( po miesiącu bez żółtego sera to jest coś!).Z rybami to jest śmiesznie,bo jak zabraknie,to tubylec bierze kusze i płetwy i po 10 minutach wychodzi z morza z barakudą .Szukaliśmy takiego miejsca od dawna,więc trochę się tu pobyczymy.Spokojnie zaliczamy Gili Air do naszych najlepszych miejsc do odpoczynku!!!

Informacje praktyczne:



Transfer z Singgigi na Gili Air (bus + łódz) – 50.000Rp



Bungalow z widokiem na morze i ze śniadaniem – 130.000Rp

Zdjęcia (16)

Komentarze (3)