Singgigi przywitalo nas ulewą i burzą.Kurorcik nie okazał się tak ładny jak myśleliśmy.Plaża w kolorze betonu pełna obnośnych sprzedawców,dookoła bary i dyskoteki z dudniącą muzyką – nic zachęcającego.Szczerze mówiąc w tej części Indonezji spodziewaliśmy się bajkowych plaż z białym piaskiem i palmami kokosowymi,na razie na nic takiego nie trafiliśmy,dlatego tak często się przemieszczamy i wciąż szukamy.