Po dwóch tygodniach spędzonych z Wojtkiem nadeszła pora rozstania,kolega został na Ko Phayam i przejął z zadowoleniem nasz skuter,a my popłynęliśmy ku nowej przygodzie.Z szerokim uśmiechem powitali nas żołnierze strzegący granicy tajsko-birmańskiej na przeprwie promowej na Ko Chang.Nikogo więcej tam nie było,nikt inny z nami nie wysiadł,dookoła tylko głucha cisza.Żołnierzyki w pełnym uzbrojeniu,ale za to w trampkach,sandałkach lub japonkach zapakowali nas do swojego pick-upa i podwieźli nas na drugą stronę wyspy do strefy z bungalowami,ot tak,po prostu za uśmiech.
W Tajlandii są 2 wyspy o nazwie Chang,duży przy granicy z Kambodżą,oraz mały niedaleko Birmy,który teraz eksplorujemy.Przy szerokiej piaszczystej plaży,nieopodal buddyjskiej świątyni,znaleźliśmy domek (prąd znów limitowany 18.00-23.00).Zakwaterowania na wyspie nie wiele,ludzi zresztą też nie widać.Szum morza,głucha cisza przerywana dzwonieniem cykad – można się tu zaszyć i stracić kontakt ze światem.Sporo bungalowów zasiedlonych jest przez turystów długoterminowych,widać jak się zadomawiają,malują obrazy,zdobią swoje domki,zakładają ogródki.Nasi sąsiedzi Niemcy przyjechali tu np. z kotem,a kolega ma nawet swoją piłę,młotek,gwoździe i codziennie od rana coś tworzy.
W porównaniu z Ko Phayam to Ko Chang jest prawdziwym zadupiem,chociaż poprzednia wyspa też nie była metropolią,jak to mąż określa cyt.”kochanie,znów w czarnej dupie jesteśmy”.Znalezliśmy małe centrum rozrywki.Idąc betonową dróżką przez plantacje drzew kauczukowych dochodzi się do wioski: kilka chałup,jeden sklep z restauracją i warzywniakiem,oraz kafejka internetowa z jednym komputerem i internetem tak powolnym,że wystawia naszą cierpliwość na próbę.Do drugiej wioseczki idzie się przez dżunglę,pośród traw i zarośli,ale to dopiero zapomniane przez czas miejsce.Szczerze mówiąc nie myśleliśmy ,że takie miejsca są jeszcze w Tajlandii.Korzystamy więc z uroków Changa,zbieramy muszelki,pławimy się w morzu,zajadamy seafoodami (Magda).
Info praktyczne:
Motorówka Ko Phayam-Ko Chang – 390bath/os – 43pln – 20 minut
Cashew Resort – domek 5 metrów od plaży – 400bath – 44pln
Internet – 100btah/godzina – 11pln
Skuterów do wypożyczenia brak.