Po leniwym pobycie na KoPayam zaczeliśmy trochę tęsknić za zwiedzaniem nowych miejsc i podróżą:-).Postanowiliśmy wybrać się na Railay,bo tam nas jeszcze nie było,więc zapakowaliśmy nasz dobytek do plecaków (swoją drogą mój robi się coraz cięższy) i ruszyliśmy w nieznane.Po drodze zaglądamy także na plażę Ao Nang,która jest znana chyba tylko z tego,że jest znana,ale szału nie robi.
Railey jest bardzo popularne wśród ludzi uprawiających wspinaczkę.Plaże z turkusową wodą otaczają strzeliste skały,będące zarówno atrakcją dla wspinaczy jak i szukających cienia.Ładnie tu!Część wschodnia należy do niskobudżetowych turystów, a zachodnia … do Rosjan,nie no,żart,ale jest ich tu przewaga.Miejsce jest naprawdę malownicze,tylko zapomniało się nam,że to pełen sezon w Tajlandii,więc ilość ludzi nas trochę przytłoczyła (przypomniały nam się plaże nad Bałtykiem),a może zdziczeliśmy po KoPayam:-).Nie bardzo można nazwać to miejsce kurortem,panuje tu swobodna atmosfera,nie ma deptaków ani rewii mody,choć wystrojone Rosjanki w szpilkach widziałam,tylko ceny jakieś takie kurortowe.O dobre i tanie zakwaterowanie trudno,ale przegięciem była cena popularnego środka na komary za 280bath,a to dokładnie 4 razy tyle co normalnie.Tak więc nie zagrzaliśmy tu miejsca zbyt długo,obskoczyliśmy co trzeba,pocykaliśmy fotki i pożegnaliśmy Railay.
Blisko stąd do naszej sprawdzonej Ko Lanty,więc namówiłam męża na końcowy urlop w tym miejscu – nie bronił się za mocno:-).Lubimy Lantę i dobrze spędza nam się tu czas,więc nie myśląc długo – witamy znów na Lancie,zresztą na samą myśl o tej wyspie michy nam się cieszą.Tutaj też pełnia sezonu,ale w naszej strefie backpackersów niewiele się zmieniło.Wszechobecne rozluznienie i chillout powoduje,że nie chce nam się totalnie wracać do realnego życia (choć tęsknimy już za Wami wszystkimi).Pytanie tylko „co jest realnym życiem,czy to tutaj,czy to tam...”Podczas całego wyjazdu zastanawiam się nad odpowiedzią na to pytanie,niestety jeszcze jej nie znalazłam – wracamy więc do domu:-)
Info praktyczne:
Transport Krabi – Ao Nang – 50 bath/5pln
Łódka Ao Nang – Railay – 100 bath/10pln
Bungalow w Jungle Hut – 600 bah/60pln