Ostatnie dni naszej tułaczki spędziliśmy już w samym Bangkoku.Ponieważ był to weekend,a my chcieliśmy zrobić ostatnie zakupy,odwiedziliśmy Chatuchak Weekend Market,czyli największe targowisko w Bangkoku.8000 stoisk i 200.000 odwiedzających przez weekend – można kupić wszystko czego dusza pragnie.Bazar jest tak wielki,że już przy wejściu rozdawane są mapy,aby jakoś odnaleźć się w tym molochu.
W Bangkoku w tym roku wyjątkowo dużo turystów,byliśmy zaskoczeni.Przez Khao San Road ciężko się przebić wieczorami,a i hotele zawalone.
To chwilowo koniec naszej bajki,wracamy do Polski,ale już myślimy o kolejnej podróży,jeszcze w tym roku,bo Azję naprawdę kochamy…
Dziękujemy wszystkim, którzy śledzili nasze losy i wspierali nas…
Podróż powrotna trwała ponad 30 godzin,wykończyła nas ,ale nagrodą były uśmiechnięte twarze i radosne powitanie naszych przyjaciół przy tradycyjnym polskim obiedzie!
Info praktyczne:
New Central Guesthouse w Bangkoku – 500bath/55pln pokój z klimą i łazienką